Forum Forum LOST Strona Główna
Forum Forum LOST Strona Główna -> Inni rozbitkowie-> Desmond
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat

Lubisz go?
Tak
66%
 66%  [ 2 ]
Nie
0%
 0%  [ 0 ]
troche
33%
 33%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 3

Desmond
PostWysłany: Pią 18:15, 17 Lis 2006
witekbb
Administrator

 
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Głodnica




Spoko gościu!


Henry Ian Cusick

Miejsce urodzenia: Trujillo (Peru)
Data urodzenia: 17 kwiecień 1969


Henry urodził się w Peru, lecz dziecństwo spędził głównie w Trynidadzie i Szkocji. Nauki pobierał w The Royal Scottish Academy of Music and Drama. Początkowo grał w teatrze. Za rolę w spektaklu „Torquato Tasso” otrzymał nagrodę specjalną Iana Charlesona. Obecnie razem z żoną i trzema synami mieszka w Szkocji. Cusick jest znany z takich filmów jak choćby „Opowieść o Zbawicielu” oraz „Wyspa Zombie”.


~ ~ ~

Niezwykle tajemniczy gość. W całym serialu pojawia się jedynie dwukrotnie: podczas spotkania z biegającym po stadionowych schodach Jackiem oraz w momencie, gdy rozbitkom udaje się dostać do bunkra. W początkowych odcinkach drugiego sezonu dowiadujemy się, iż w podziemnym schronie przebywa już od dłuższego czasu i co 108 minut wklepuje do komputera odpowiednią sekwencję liczb,oczekując na mającego się pojawić zmiennika. Desmond początkowo uznaje za niego próbującego ratować Kate Johna. Kiedy fortel Locka wychodzi na jaw, dawny znajomy Jacka staje się wyjątkowo nieufny wobec rozbitków. Obie strony dochodzą w końcu do porozumienia. Niestety, kilka chwil poźniej dochodzi do uszkodzenia komputera. Desmond nie widząc innego wyjścia opuszcza bunkier i ucieka w głąb dżungli. Na pożegnanie wypowiada sekwencję jakże dobrze nam już znanych słów: „Do zobaczenia w przyszłym życiu, bracie”.
Ostatni epizod drugiego sezonu „Zagubionych” rzuca nieco światła na mimo wszystko wciąż mocno zagadkową przeszłość Desa. Okazuje się bowiem, iż na kilka lat przed wylądowaniem na wyspie mężczyzna zakochał się ze wzajemnością w pięknej Penny Widmore. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, iż ojciec kobiety jest niezwykle bogatym człowiekiem i nie miał zamiaru wydawać córki za- jak to sam określił- „tchórza”. Z retrospekcji Desmonda wywnioskować można, że początkowo przez pewien okres czasu spotykał się z Penelope (najprawdopodobniej potajemnie). Sielanka skończyła się wraz z chwilą, gdy podczas pobytu w szkockiej armii (szkocki pułk królewski wojsk Jej Królewskiej Mości)- za bliżej nieokreślony czyn, został skazany na pobyt w więzieniu. Po odsiedzeniu wyroku, którego zakończenie było jednoznaczne z dyscyplinarnym wydaleniem z wojska, mężczyzna spotkał ojca ukochanej- Charles’a. Pan Widmore wyraźnie dał mu do zrozumienia, iż ma zerwać wszelki kontakt z Penny. Podczas rozmowy okazało się, iż wszystkie listy wysyłane przez Desmonda do córki milionera tak naprawdę nigdy do niej nie dotarły. Bogacz próbował przekupić byłego kaprala całkiem pokaźną sumą pieniędzy, lecz przyszły rozbitek nie poddał się. Postanowił walczyć o swoje. Głównym celem Desa stało się teraz zwycięstwo w prestiżowych regatach, sponsorowanych przez samego ojca Penelope. Szęśliwym zbiegiem okoliczności udało mu się zdobyć łódź, którą otrzymał od będącej w żałobie (po śmierci męża) Libby. Mężczyzna ostro wziął się do pracy. Podczas jednego z treningów spotkał Penny, która wciąż miała nadzieję na odbudowę związku. Niestety, cała rozmowa- głównie z winy Desmonda chcącego za wszelką cenę odzyskać honor, spełzła na niczym. W końcu jednakże marzenie mężczyzny spełniło się. Start w regatach- jak się później okazało, zakończony został kompletną klęską. Podczas jednej z burz początkujący „żeglarz” nie potrafił przezwyciężyć ogromu napierającej na łódź wody, w wyniku czego „Elizabeth” została mocno zniszczona. Desmond zaś wylądował na wyspie, gdzie życie uratował mu pełniący wartę w bunkrze Kelvin Inmann. Nieco podstarzały już mężczyzna zapoznał rozbitka z podstawowymi zadaniami, które musi wykonywać podczas pobytu w stacji badawczej. Potajemnie jednak w każdy dzień udawał się do położonej nieopodal zatoki, gdzie reperował zniszczoną podczas sztormu łódź. Któregos dnia Desmond podążył za swym towarzyszem i poznał całą prawdę. Ujrzawszy gotową już do odpłynięcia Elizabeth, rzucił się na Kelvina. Podczas szamotaniny doszło do nieszczęśliwego wypadku, w wyniku którego Inmann poniósł śmierć. Des- zrozumiawszy okropność popełnionego czynu, wrócił z powrotem do bunkra, gdzie czekając na zmiennika kontynuował misję swego zmarłego przyjaciela. Któregoś dnia usłyszał Locke’a, bijącego pięścią w szybę włazu. Od tej chwili wydarzenia potoczyły się zgodnie z opisem umieszczonym w pierwszej części tekstu. Po ucieczce z bunkra Desmond udał się do w stu procentach sprawnej już łodzi. Niestety, ucieczka z wyspy- czy to na skutek rzekomego pola magnetycznego, czy to z powodu wadliwie działającego kompasu- okazała się niemożliwa. Mężczyzna po kilkunastu dniach rejsu ponownie wrócił na wyspę. Przeświadczony o niemożności ucieczki z tego przeklętego miejsca, podarował „Elizabeth” planującym fortel przeciwko The Others rozbitkom. Sam zaś- po uprzedniej rozmowie z Johnem- postanowił powrócić do bunkra. Będąc już na miejscu, pomógł Locke’owi wykiwać regularnie wstukującego kod Mr. Eko. Obydwaj mężczyźni bowiem pragnęli dowiedzieć się, czy nie wpisanie ciągu cyfr spowoduje jakiekolwiek konsekwencje. Podczas oczekiwania na koniec odliczania Desmond odkrył, iż to prawdopodobnie on spowodował katastrofę samolotu „Oceanic Airlines”. Chcąc zakończyć cały ciąg nieszczęśliwych wypadków, postanowił wysadzić bunkier. Gdy czas przeznaczony na wpisanie kodu minął, zabrał ze sobą specjalnie wyprofilowany klucz i udał się poziom niżej. Tym razem osiągnął wyznaczony cel i użył kluczyka zgodnie z zaleceniami Kelvina. Czy jednak bunkier uległ zniszczeniu?? Co tak naprawdę się stało?? Tego dowiemy się najprawdopodobniej w początkowych odcinkach trzeciego sezonu.




Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pią 19:15, 17 Lis 2006
panna_cogito
Tropiciel

 
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z bunkru Oo'




aaa xD Na początku nie wiedzialam o kogo biega, a to ten koleżka od Jacka! ;D NIe no... Wiele o nim nie mogę powiedzieć. Bardzo żadko sie pojawiał, ale sprawil wrażenie schizofrenika <nie czuje sie taka samotnaxD>


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:20, 18 Lis 2006
Mr.Krzysioo
Mieszkaniec Plaży

 
Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z domu




Ja go najbardziej lubie... teraz ma ten dar....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Sob 21:42, 18 Lis 2006
palinnka
Mieszkaniec Jaskini

 
Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Black Rock




panna cogito ty jesteś jeszcze na poziomie 2 sezonu tak ?? a to się nie dziwię. W ostatnim odc. 2 sezonu on się pojawi na stałe. W 3 sezonie będzie miał dar (coś, jakby przepowiadał przyszłość) Przepraszam jeśli spoileruję.
Ja tam gościa lubię. Fajny jest. Aaaa jeszcze fajne było, jak latał bez ubrania po wyspie Very Happy Jego ubrania i bunkier poszły z dymem, jak to ujął Hurley.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Forum Forum LOST Strona Główna -> Inni rozbitkowie -> Desmond
 
 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

  
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2002 phpBB Group

Regulamin

Design by: Infected-FX